czwartek, 24 grudnia 2015

Mads - część 9

Z okazji Świąt życzę wszystkim dużo zdrowia, miłości, szczęścia oraz aby ten czas wypełniała w Waszym życiu magia ;)

La Gata


Inspirowane piosenką Roxette - It Must Have Been Love.




Lay a whisper on my pillow
Leave the winter on the ground
I wake up lonely, there's air of silence
In the bedroom and all around
Touch me now, I close my eyes and dream away...


Lecąc samolotem w głowie mam tylko jedną myśl —To koniec.
Od początku wiedziałam, że to się nie może dobrze skończyć, ale brnęłam w to.
Zakochałam się.
Wiedziałam, że dzisiejszy dzień będzie ostatnim dniem mojej udręki. To będzie moje pożegnanie. To musi być moje pożegnanie. Dłużej tak nie dam rady, to jedyne czego jestem pewna w stu procentach.
Targa mną wiele wątpliwości, jednak wiem, że muszę się ich pozbyć. Relacja, jaką nawiązałam z tym mężczyzną, nie mogła się udać. Była mrzonką, czymś wyśnionym, ale nierealnym.
To się nie mogło udać. Tak będzie łatwiej, prościej.
Rose nie chciała, żebym przyjeżdżała, ale ja muszę się jakoś pożegnać. Mieć jakiś punkt, który będzie oznaczał koniec i jednocześnie da mi nowy początek.

It must have been love, but it's over now
It must have been good, but I lost it somehow
It must have been love, but it's over now
From the moment we touched, 'til the time had ran out


Myślałam, że dam radę, ale to wszystko mnie przerosło. Zresztą, co ja sobie wyobrażałam?
On, wspaniały, znany aktor, który bądź co bądź miał żonę i dwójkę dzieci, miałby to wszystko rzucić dla mnie? Głupia. Byłam kaprysem, zachcianką, ale dłużej tak nie będzie.
Jak to mówią, tego kwiatu jest pół światu, i choć myślałam, że ja już swój kwiatek znalazłam, w głębi duszy wiedziałam, że to tylko kolejny przystanek. Zarówno w jego, jak i w moim życiu.
Gdy wsiadam do taksówki, już wiem, że robię dobrze, że ten symboliczny koniec jest mi potrzebny, żeby ruszyć dalej, żeby znowu się zakochać.

Make believing we're together
That I'm sheltered by your heart
But in and outside I've turn to water
Like a teardrop in your palm


To tu, jestem na miejscu. Wchodzę do budynku, w którym Mads ma się spotkać ze swoimi fanami. W recepcji zostawiam kopertę i kieruję się do sali konferencyjnej, która jest zapełniona po brzegi. Staję pomiędzy ludźmi chcąc wmieszać się w tłum. Gdy pojawia się on, nieświadomie wstrzymuję oddech. Większość dziewczyn zaczyna piszczeć, a ja po prostu wpatruję się w niego. Wspomnienia wspólnych chwil odżywają we mnie ze zdwojona siłą. Jego roziskrzone oczy, wąskie usta rozciągnięte teraz w szczerym uśmiechu, jego silne dłonie. Opuszczam wzrok, a w głowie znowu słyszę jego głos szepczący moje imię.

It must have been love, but it's over now
It's all that I wanted, now I'm living without
It must have been love, but it's over now
It's where the water flows, it's where the wind blows


Słucham jego głosu, jednak nie wiem, co odpowiada na zadawane pytania. Znowu liczy się tylko on. Otrząsam się w końcu. Gdy prowadzący oddają głos fanom, mimowolnie podnoszę rękę, by zadać pytanie. Moje ciało reaguje szybciej, niż zdążę pomyśleć. W końcu prowadząca zwraca się do mnie:
- To już ostatnie pytanie. Proszę, pani w sukience w kwiaty.
Uśmiecham się, mając świadomość, że to ta sama sukienka, którą Mads zalał przypadkiem kawą. Ta sama sukienka, którą miałam na sobie, gdy pierwszy raz go zobaczyłam.
Patrzę na Madsa i widzę lekki szok w jego oczach, jednak po chwili uśmiecha się do mnie, jakby nie minęły trzy długie miesiące, odkąd widzieliśmy się ostatni raz.
- Może pani zadać swoje pytanie – zachęca mnie prowadząca.
- Ah, tak. Oczywiście. Panie Mikkelsen, jak udał się pobyt we Florencji? – na moje usta wpływa delikatny uśmiech. Nie, oczywiście, że nie zadałam tego pytania celowo.
- Cóż, to był świetny, ale pracowity miesiąc. Na szczęście znalazłem tam przyjaciółkę, która pokazała mi miasto, dzięki czemu mogłem zająć się pracą, ale też nieco zrelaksować. Nie skłamię, jeśli powiem, że ten jeden miesiąc we Florencji to był dla mnie najlepszy miesiąc w ciągu ostatniego roku.
Kiwam głową i uśmiecham się, a on odwzajemnia się tym samym.
- Dobrze. Teraz pół godziny przerwy. Później w pomieszczeniu obok będziecie mogli państwo zrobić sobie zdjęcia z panem Mikkelsenem.
W sali rozlegają się brawa, jednak żadne z nas nie zwraca na nie uwagi. Wpatrujemy się sobie w oczy, a ja wiem, że to już ostatni raz.
W końcu Mads schodzi z podestu, a ja kieruje się do wyjścia. Widzę, jak z pomocą ochroniarza próbuje przebić się przez tłum fanów w moją stronę. Nasze oczy znowu się spotykają. Unoszę rękę i macham mu na pożegnanie. Szybkim krokiem wychodzę z budynku. Nie zatrzymuję się, nawet gdy słyszę jak mnie woła. Wsiadam do taksówki i odjeżdżam, wiedząc, że już nigdy więcej go nie zobaczę. Samotna łza spływa po moim policzku, ale jednocześnie czuję ogromną ulgę.

Yeah it must have been love, but it's all over now
It's all that I wanted, now I'm living without
It must have been love, but it's over now
It's where the water flows, it's where the wind blows





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz